Blog finansowy

Powodzenie współpracy ze spedytorem to nie tylko kwestia warunków. Równie istotne, jeśli nie ważniejsze, jest to, czy Twój kontrahent jest rzetelny i wypłacalny. Właśnie dlatego przed podpisaniem umowy warto go prześwietlić, zwracając szczególną uwagę na jego sytuację finansową. Przedstawiamy kilka źródeł, które mogą dostarczyć Ci wiedzy o potencjalnym kontrahencie.

Giełdy długów

Giełdy długów funkcjonują w internecie i pozwalają wystawiać na sprzedaż niespłacone zobowiązania. Takie działanie w istotny sposób wpływa na reputację dłużnika, ponieważ informacja o jego niewypłacalności zostaje upubliczniona. Jeśli Twój kontrahent figuruje na giełdzie jako dłużnik (zwłaszcza gdy został zgłoszony wielokrotnie), obawy o jego nierzetelność mogą okazać się uzasadnione.

Dostęp do giełd długów w większości przypadków jest bezpłatny, ale nie każda dostarcza rzetelnych informacji. Sprawdzonym źródłem wiedzy o dłużnikach z branży TSL jest Giełda Wierzytelności Transcash, na której wystawiane na sprzedaż są długi firm.

transportowych oraz spedycyjnych. Dużym plusem Giełdy Wierzytelności jest możliwość publikowania długów zarówno polskich, jak i zagranicznych firm.

Przed publikacją długu na Giełdzie Wierzytelności Transcash każdy z nich jest poddawany weryfikacji. Sprawdzamy, co w danej sprawie mówią przepisy, co ma do powiedzenia zarówno zgłoszony, jak i zgłaszający oraz czy zgłoszenie jest zasadne. Nie wystawiamy na sprzedaż długów, które nie zostały zweryfikowane oraz nie opieramy się na pomówieniach i niesprawdzonych informacjach.

Rejestry Dłużników i Bazy Informacji Gospodarczych

Giełda może pomóc w przyłapaniu dłużnika „na gorącym uczynku”, ale nie każdy dług na nią trafia. Znacznie więcej na temat kontrahenta dowiesz się, korzystając z baz informacji gospodarczych i rejestrów dłużników. Są one rzetelnym źródłem wiedzy na temat wiarygodności płatniczej przedsiębiorstw, w tym spedycji i dużych firm transportowych. Do dyspozycji sprawdzającego są bazy publiczne i bezpłatnie, takie jak Krajowy Rejestr Sądowy (KRS), CEIDG (Centralna Ewidencja i Informacja o Działalności Gospodarczej) czy Krajowy Rejestr Zadłużonych. Dostarczają one podstawowej wiedzy o firmie i zakresie jej działalności, co pozwala stwierdzić, że dany podmiot działa legalnie i może pochwalić się długim stażem. W ich zasobach znajdują się także podstawowe dokumenty rejestrowe spółki. Jeśli poszukujesz danych o firmowych finansach, w tym o jej zobowiązaniach, najlepszym wyborem będzie wykupienie raportu w jednym z prywatnych rejestrów gospodarczych. Usługa jest odpłatna, ale pozwala dokładnie prześwietlić potencjalnego kontrahenta również pod kątem niespłaconych przez niego długów.

Pomocne może okazać się również sprawdzenie, czy przyszły kontrahent nie zalega z płatnościami wobec ZUSu i/lub Urzędu Skarbowego.

Facebookowe grupy tematyczne

Na Facebooku jest co najmniej kilka grup o tematyce transportowej, podobnie jak grup dotyczących

nierzetelnych kontrahentów. Są one świetnym miejscem do szybkiej wymiany informacji z innymi osobami z tej samej branży. Dostęp do nich jest bezpłatny i często jest to miejsce, z którego najszybciej dowiemy się o pierwszych poślizgach w płatnościach. Użytkownicy pytają o opinie na temat konkretnych firm już przy kilkudniowych opóźnieniach, zanim jeszcze zgłoszą sprawę do windykacji.

Niestety, grupy tematyczne mają jedną poważną wadę, czyli brak wiarygodności. Informacji nie sposób zweryfikować, więc bywają sposobem na zdyskredytowanie firmy przez nieuczciwą konkurencję. Sprawy sporne w branży transportowej występują niezwykle często, a niektórzy wykorzystują grupy po to, by wymusić na swoim zleceniodawcy zapłatę, nawet nienależną. Stąd często można spotkać w komentarzach przepychanki dwóch zwaśnionych stron, które prowadzą publiczną kłótnię o to, kto ma rację. Opinie znalezione na Facebooku jak najbardziej mogą być pomocne, ale trzeba pamiętać, że nie pozwalają na rzetelną weryfikację kontrahenta. Najlepiej traktować je nie jako wyrocznię, ale podpowiedź lub ostrzeżenie, będące pretekstem do dokładniejszego przyjrzenia się kontrahentowi.

Sprawdzenie partnera przed podjęciem współpracy to nie wyraz nieufności, ale troski o własny interes. Warto korzystać z tej możliwości, zwłaszcza że informacje są dostępne online i bezpłatnie lub stosunkowo niedużym kosztem.