Strona główna » Trening drużyny, czyli szkolenie windykacyjne (wideo)

Trening drużyny, czyli szkolenie windykacyjne (wideo)

Phil Jackson, Gregg Popovich, Red Auerbach – każdy z nich był wybitnym trenerem, który pomagał swojemu zespołowi osiągnąć mistrzowskie cele. Mówią, że trening czyni mistrza…
A może to trener czyni mistrza?

Ile zależy od trenera, ile zależy od treningu?

Nazywam się Kuba Gwiazdowski i dzisiaj porozmawiamy o szkoleniu nowych windykatorów. Jest ze mną Witek Wawrzyniak – w branży windykacyjnej od ponad 20 lat.

Zaczynał od windykacji terenowej, poprzez telefoniczną, zarządzał także zespołem windykatorów. Od 15 lat szkoli i trenuje różne drużyny windykacyjne w naszym kraju. Także te, które składają bezpośrednie wizyty. Z branżą TSL związany jest od ośmiu lat.

Rozmowa z Witkiem Wawrzyniakiem

Kuba Gwiazdowski: Dzięki za przybycie do mojego programu.

Witek Wawrzyniak: Dzięki.

KG: Dla mnie najważniejsze zawsze były przekonania windykacyjne windykatorów. A jak Ty do tego podchodzisz?

WW: Na pewno przekonania są istotne. Jeżeli są niekorzystne dla zawodu – czyli ktoś jest wyrwany z innego środowiska i „każe się” mu windykować, a myśli o tym pracy windykatora negatywnie – to źle mu się będzie pracować. Natomiast przekonania windykacyjne to nie wszystko.

KG: To co jest jeszcze potrzebne?

WW: Na pewno potrzebne są szkolenia. Ale nie takie punktowe szkolenie jednorazowe raz w roku. Potrzebne są szkolenia, które dobrze przygotują człowieka do zawodu. Czyli po pierwsze szkolenia merytoryczne, np. o przepisach prawa albo przynajmniej organizujemy wewnątrz firmy skrypt, na podstawie którego pracownik łatwo sprawdzi sobie dane wydarzenie pod kątem przepisów.

Drugie szkolenie to jest szkolenie tzw. miękkich kompetencji. Czyli umiejętność rozmawiania z tzw. trudnymi rozmówcami. Tu w szczególności mam na myśli rozmowy windykacyjne, które nie zawsze są łatwe. A właściwie są to trudne rozmowy windykacyjne.

KG: Czy w takim razie każdego można nauczyć windykacji?

WW: Tak, każdego, ale pod jednym warunkiem: osoba ta musi chcieć się nauczyć. Jeżeli będzie chciała, to każdego jesteśmy w stanie wytrenować do co najmniej solidnego poziomu, a przy predyspozycjach do poziomu bardzo wysokiego. Ale musi chcieć!

KG: Rozmawiałem ostatnio z klientem, który powiedział mi, że wysłał swój zespół na drogie szkolenie windykacyjne. Zostali przeszkoleni, wrócili i on jednak nie widział tych efektów. Dlaczego?

WW: Powiem jakby z mojego doświadczenia, bo trafił do mnie kiedyś zespół z dosyć dużej polskiej firmy energetycznej. I faktycznie – osoby, które przyszły były głodne treningu. Przez ileś lat o to wnioskowały. Odbył się więc trening kompleksowy: była symulacja rozmów, ponieważ mieliśmy call center, w którym nagrywaliśmy rozmowy. Wchodziliśmy w rolę dłużnika i windykatora. To były ćwiczenia powtarzane i odsłuchiwane. Natomiast zabrakło w tym szkoleniu jednego ważnego elementu…

Przydałoby się, by udział w szkoleniu wziął np. lider czy kierownik zespołu windykacyjnego. Ktoś, kto po powrocie zespołu do firmy, sprawdzi i skontroluje czy te wszystkie założenia treningowe są realizowane w praktyce w rozmowach z dłużnikami. Czy ta osoba ma dostęp do nagrań takich rozmów, czy ta osoba może wyciągnąć takie rozmowy i czy może z tymi rozmowami popracować z ludźmi.

I okazało się, że w tej firmie niestety do tego nie doszło. Zapomnieli o tym, że jedno szkolenie to trochę za mało. Trzeba zadbać o wdrożenie tego szkolenia wewnątrz firmy.

KG: OK, czyli jedno szkolenie nawet z najlepszym trenerem – nawet z Philem Jacksonem – nie da nam gwarancji, że drużyna będzie osiągała mistrzowskie cele?

WW: Na pewno nie. Na pewno jakąś część graczy – a może nawet bardzo dużą – zachwyci takie szkolenie. Ale to, co jest istotne, to osoba wewnątrz firmy, która to wszystko zorganizuje, zaopiekuje się tym tematem i będzie nadzorować czy wiedza nabyta w trakcie szkolenia zostanie zaimplementowana wewnątrz firmy.

KG: Czyli można powiedzieć, że tylko regularny trening zrobi z naszej drużyny mistrzowski skład.

WW: Tak, potwierdzam. Tylko i wyłącznie przez regularny trening dochodzi się do mistrzostwa. Zdobycie mistrzostwa to jedno, ale tak samo jest w przypadku topowych graczy. Weźmy takiego Rafaela Nadala, który zdobył 22 tytuł wielkoszlemowy – on jest na mistrzowskim poziomie od wielu lat, ale ciągle trenuje. Nieustannie dokłada też do swojego sztabu kolejne osoby, które pomagają mu być cały czas na topie.

KG: Dzięki Wiktu za spotkanie.

Phil Jackson w ciągu 20 lat pracy trenerskiej w NBA zdobył 11 tytułów mistrzowskich. Nasz dzisiejszy wywiad potwierdza to, że świetny trener i regularny trening pozwoli nam osiągać mistrzowskie cele.

Wiedział o tym Phil Jackson i wie o tym Witek Wawrzyniak.
Dzięki bardzo, do następnego.

Możesz także polubić

Dziękujemy za wypełnienie formularza.
Wypełnij formularz, by pobrać artykuł.
Wybierz rodzaj prowadzonej działalności
Wybierz temat, który Cię interesuje*
Zgody*
Administratorem Twoich danych osobowych, przekazanych w powyższym formularzu jest Transcash S.A. z siedzibą we Wrocławiu, przy ul. Racławicka 2-4, 53-146 Wrocław, NIP 897 17 14 717. Dane przetwarzane są zgodnie z Polityką prywatności - przesyłając powyższy formularz oświadczasz, że zapoznałeś się z jej treścią.

Zamów kontakt

Wypełnij formularz, oddzwonimy w ciągu 30 minut.
Zgody
Administratorem Twoich danych osobowych, przekazanych w powyższym formularzu jest Transcash S.A. z siedzibą we Wrocławiu, przy ul. Racławicka 2-4, 53-146 Wrocław, NIP 897 17 14 717. Dane przetwarzane są zgodnie z Polityką prywatności - przesyłając powyższy formularz oświadczasz, że zapoznałeś się z jej treścią.